********************************************************************************************************************

Bezdomna kocia rodzina została adoptowana. Kotka oraz jej dwójka dzieci znalazły swoich nowych opiekunów.

Piękna zamieszkała u wspaniałych ludzi razem z buraskiem. Czarne dzięcie – drugi kocurek trafił do innego, równie kochającego domu.

****************************************************************************************************************

PIĘKNA – kotka odłowiona z ruin, wieści z Domu Tymczasowego 

Poprzednia nasza informacja o Pięknej mogła umknąć więc przypominamy: nowa sytuacja, w jakiej się znalazła spowodował spadek odporności i koteczka bardzo nam się pochorowała. Infekcja górnych dróg oddechowych, gorączka, katar, kaszel, napady duszności, nie przyjmowała picia i jedzenia.
Na nasze i koteczki szczęście, Anetka K. – tymczasowa Jej opiekunka, ma nie tylko wielkie serce do zwierząt, ale też fachową wiedzę. Dzięki temu Piękna mogła chorować w domowych warunkach, a Anetka i zaaplikowała zastrzyki i podała kroplówkę, nakarmiła strzykawką. Tak było przez kilkanaście dni, aż koteczka zaczęła jeść samodzielnie. Czyż taki DT to nie skarb ? 🙂

Piękna okazała się kotem o cudownym charakterze i manierach damy. Towarzyska, zrównoważona, mądra. Koci ideał.

Szarobury, puchaty synuś trafił do DT Pani Basi L.,ale wciąż wielki z niego strachulec. Do ludzi na razie z dystansem, lecz nadrabia urodą.

Na szczęście jest zdrowy jak rybka i dnie spędza na szaleństwach i zabawach innymi kocimi tymczasowiczami P. Basi.


Dzisiaj nasza Piękna to szkielet obleczony skórą. Na niej materac z dredów i kołtunów. Dotykając Jej ciałka pod palcami wyczuwa się same guzy i strupy. Ufnie tuli się do człowieka, nadstawia brzuszek, trąca łebkiem…
Mamusia z synkami z ulicy trafiła do naszego DT. 

9 lipca 2015

PIĘKNA W LECZNICY – BIEDNA ZE STRESU NIE JE. MARTWIMY SIĘ …

Wczoraj dostaliśmy zdjęcia z Lecznicy AS w B-B, gdzie dr Patrycja próbowała doprowadzić naszą długowłosą Piękną do jako takiego wyglądu. Niestety materac, jaki koteczka nosiła na sobie był nie do rozczesania. Trzeba było zadziałać radykalnie.

Okazało się że wyczuwalne pod palcami guzy i zgrubienia to zbita na kamień sierść, w którą wplecione było wszystko.

Skorupa jaką nosiła tygodniami musiała być dla kotki dużym dyskomfortem. Cud że się nie poodparzała .

Koteczka źle znosi pobyt w Lecznicy. Nie chciała jeść. Dzisiaj przeprowadzka do domu tymczasowego.

Oby jak najszybciej dołączyły do Niej maluchy. Czy poznają swoją Mamę ?

Po burzowej nocy i deszczowym dniu, kocięta nie chciały wyjść ze swojej kryjówki. Zostawiłyśmy klatkę łapkę Pani Opiekunce.

Najważniejsze że są, że żyją.

Może miałby ktoś pomysł na imię dla Pięknej? Została nazwana tak ‘roboczo’, ale zasługuje na własne, piękne IMIĘ…

PROŚBA OGROMNA O WSPARCIE FINANSOWE – rachunek wet, pchły, kleszcze, karma, żwirek, sterylka, szczepienie –

DO CZASU ZNALEZIENIA DLA KOTKI NOWYCH OPIEKUNÓW !!!

30 czerwca 2015
PIĘKNA z ruiny. Dom tymczasowy ,stały potrzebny.

Bielsko-Biała. Samo centrum miasta. Blokowisko 12 piętrowców , obok stara zabudowa. Jakiś pustostan, dawny warsztat ? Okna ,okienka zabite dechami. Nie wszystkie na szczęście. Mają tam schronienie wolnożyjące koty. Jest cudowna Pani Z. która każdego dnia karmi całą kocią rodzinę. Każdy ma imię i swoje miejsce w stadzie. Koty z rezerwą traktują obcych , ufają tylko swojej opiekunce. Końcem wiosny pojawiła się ONA. Wtedy jeszcze piękna, domowa… Tyle że nikt Jej nie szukał, nie pytał ?


Skąd taka piękność wzięła się na ulicy? Wyskoczyła z nie osiatkowanego okna, balkonu, czmychnęła międy nogami przez otwarte drzwi? Była niesterylizowana, a wtedy wiadomo, natura wzywa.
I tak miała szczęście że przytuliła się do stadka Pani Z, dzięki czemu przeżyła. Jednak ulica to najgorsze miejsce do życia dla domowego przytulaka.
Dzisiaj nasza Piękna to szkielet obleczony skórą. Na niej materac z dredów i kołtunów. Dotykając Jej ciałka pod palcami wyczuwa się same guzy i strupy. Ufnie tuli się do człowieka, nadstawia brzuszek, trąca łebkiem…
Ten kot błaga o ratunek !!
Tyle że jest problem. .Piękna ma dzieci. Starannie ukrywa je w opuszczonej ruinie. Dwa maluszki; czarny i burasek. Wystraszone, nieufne, czmychają na każdy szelest. Bez Mamy nie przeżyją. Najpierw trzeba wyłapać maluchy, potem zabrać Piękną. Odwrotna kolejność może być wyrokiem dla kociąt. Wczoraj udało się nam je dojrzeć, ale przez sekundę. Natychmiast ukryły się w zaroślach.
Będzie ciężko. Cała nadzieja w Pani Z., że uda Jej się odłowić maluchy. 


POTRZEBNY BĘDZIE DOM TYMCZASOWY,NAJLEPIEJ DLA CAŁEJ TRÓJKI .A gdy Rodzinka będzie już w naszych rękach, ŚRODKI BY JE ODPCHLIĆ, ODROBACZYĆ ,ODCHUCHAĆ A MAMUSIĘ WYSTERYLIZOWAĆ.
Pomóżcie kochani !!! Sami nie damy rady.
To kolejne koty w nagłej potrzebie. Przed nimi szansa na szczęśliwe życie u boku człowieka a nie wegetacja na ulicy.

PROŚBA O POMOC

Gdyby ktoś chciał wspomóc tą kocią Rodzinkę o co bardzo prosimy podajemy
nr konta: mBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220

Możecie też skorzystać z systemu szybkich płatności Dotpay
wybierając link:
https://ssl.dotpay.pl/payment/index.php
ID sprzedającego to:71972

opis/tytuł wpłaty : Piękna z ruiny

Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych”

OPP 1% KRS; 0000324731

www.braciamniejsi.com.pl
Facebook: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych

DT AK BL