21 kastracji w przeciągu miesiąca. Kto może pomóc zwierzętom?… Środków miejskich na te zabiegi nadal brak. Potrzebujemy wsparcia mieszkańców i „zwierzolubów”, bo trudno nam utrzymać podopiecznych i jednocześnie pokrywać koszty kolejnych zabiegów.

20 stycznia 2021 r. rozpoczęły się konsultacje w sprawie przyjęcia Programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt na terenie Miasta Bielska-Białej na 2021 r. W ubiegłym roku dopiero w czerwcu mogliśmy kastrować bezdomne i wolno żyjące koty na koszt gminy. W tym roku miało być lepiej. Zabiegi w gabinetach wet. miały być dostępne już w marcu. Na realizację zadań wynikających z ww. Programu zabezpieczono w budżecie miasta w kwotę 1.207.200 zł. Przyzwoita suma.Ale co z realizacją programu? Na razie jej brak, w interesującym nas zakresie…

Z poczynionych dziś ustaleń wynika, że może końcem kwietnia lub początkiem maja w końcu mają być w lecznicach oczekiwane środki na zabiegi. To jeszcze kolejne 3 tygodnie…A natura, życie, nie zważa na terminy urzędowe.

W czasie oczekiwania na udostępnienie finansowania otrzymujemy wiele zgłoszeń z prośbą o pomoc, bo część mieszkańców już jest świadoma szybkiego tępa rozmnażania się stad kocich. Ludzie są w stanie dokarmiać i zaopiekować jednego, dwa, trzy koty przy domu. Ale nikt nie chce stada siedmiu, a bez kastracji w niedługiej perspektywie nawet kilkunastu kotów na swoim ogrodzie. Nie chcą też tego spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty, lokatorzy kamienic komunalnych. Z tych 21 wyłapanych przez nas kotów niebawem w miejscach bytowania przybyłoby co najmniej 50-60 kociąt, które urodziłyby się w ciągu kilku tygodni.

Tak, musimy wziąć pod uwagę, że kotki już w tym okresie mogą być na różnych etapach ciąży. Natura.Do miejskiego schroniska, gdzie już jest zbyt duża liczba kotów, za kilka tygodni ludzie zaczną oddawać ślepe mioty, czy choćby czterotygodniowe kocięta. Jakie będą dla nich warunki na przestrzeni, która już jest przepełniona? Uda się zachować reżim sanitarny, pomieścić dodatkowych kilkadziesiąt kociąt tak, by miały szansę przeżyć?Uniknęlibyśmy nieszczęścia wielu zwierząt, gdybyśmy się wykazali należytą odpowiedzialnością.W jednym z dużych zachodnich miast badano problem ograniczania bezdomności, i stwierdzono: jeśli 70% kotek będzie sterylizowanych to stan populacji nie będzie rósł.

Dla nas, „zwierzolubów”, sytuacja braku środków na finansowanie kastracji zwierząt związuje nam ręce i ogranicza działania w sferze pomocy zwierzętom. Ten problem nie jest do ogarnięcia przez żadną lokalną OPP, choć wszyscy uwijamy się, jak w ukropie… Bardzo prosimy o wsparcie. Na kastracje kotów wolno żyjących i bezdomnych, które się przybłąkały. Tych 21 już poddanych zabiegom oraz tym, które czekają na „liście”.Koszty kastracji u 1 kocurka to 80-100 zł, u kotki 160-200 zł.

Dajemy kotom również preparaty na pasożyty wewn. i zewn., czasem konieczny jest antybiotyk, hospitalizacja dłuższa. Wypuszczamy już zdrowe.Ale uratują nas też małe kwoty (grosz do grosza).Zamieszczamy Wam filmiki naszej koleżanki, która stara się jak może, by nam pomagać ograniczać bezdomność. Czasem siedzi przy klatkach od wczesnego rana do nocy. Tyle jest tych miejsc. Tyle próśb. Koty wolno żyjące wypuszcza się po zabiegach w tym samym miejscu. Wracają pod opiekę mieszkańców, karmicieli, dostają nowe domki drewniane lub styropianowe wg. życzenia opiekunów.Tytuł wpłaty : darowizna na cele statutowe – na kastracje i ograniczanie bezdomności.

Numer konta naszej organizacji :

mBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220

Wpłaty przez PayPal :https://www.paypal.me/BraciaMniejsi

Wpłaty przez system szybkich płatności

Dotpay :https://ssl.dotpay.pl/payment/index.php

ID sprzedającego to: 71972

Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych”

OPP 1% KRS 0000324731

www.braciamniejsi.com.pl

Facebook: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych