Po wielu nieudanych próbach i godzinach spędzonych na oczekiwaniu udało się złapać dwoje nieoswojonych wolno żyjących kotów na os. Beskidzkim. Kotkę i kocura. Oboje okazali się być wykastrowani. Jednak kotka była mocno przeziębiona, a kocur ma grzybicę skóry i braki w uzębieniu. Ponadto w zasadzie koty zadbane, waga powyżej 5 kg. Widać że karmicielki dbają o nie.

Zostaną zaopatrzone przez lekarza i wypuszczone na wolność w miejscu bytowania.