Co trzeba mieć w głowie żeby odbierać matce tygodniowego kociaka i próbować Go karmić zwykłym mlekiem bo „przecież koty od zawsze piją mleko”.

Miarą naszego człowieczeństwa i wrażliwości jest właściwa opieka nad bezbronnymi lub, jeśli nie potrafimy tego zrobić prawidłowo, nie przeszkadzanie naturze. W tym przypadku zwykła głupota, pycha i stereotypy myślowe doprowadziły do śmierci niewinnego zwierzęcia. Po dwóch tygodniach karmienia mlekiem skrajnie wycieńczony i wychłodzony kociak trafił dla naszego lekarza. Kroplówka, termofor. Niestety za późno. Strasznie nam przykro. To takie maleństwo że wielu nie zauważy Jego śmierci. My chcemy pamiętać o Nim dlatego powstał ten wpis. Smutek w sercu zostanie.