Teodor w nowym domu .  Szczęśliwy  🙂

 

Teodor   VII- IX  2010

Historia Teodora to też materiał na wzruszającą nowelkę. Mokry skudłacony, brzydko woniejący pies błąkał się przy parkowych blokach w Żywcu. Dobrzy Ludzie karmili go, poili i interesowali się jego losem, aż ktoś wreszcie postanowił wezwać  Straż Miejską aby odstawiła go do schroniska. Z wielkim trudem udało się przerażonego Teodora złapać i zawieźć na miejsce.  Teodor okazał się na szczęście  bardzo  bystrym  i zwinnym psem. Przy najbliższej okazji  śmignął pielęgniarzom koło nóg i tyle go widzieli. Przemierzył całe rozległe miasto i pojawił się znów koło bloków (gdzie nawiasem mówiąc  piękna goldenka  miała właśnie cieczkę).Wtedy powiadomiono nas i Teo przywieziony został do Bielska .Oczywiście do DT  Irenki. Znowu był straszliwie wystraszony , po wyniesieniu z auta leżał przywarty do ziemi i ani drgnął. Wszędzie  trzeba było go przenosić na rękach.. Ustąpiło to po 2-gim   tygodniu. Teo został  przebadany ,wykąpany, ostrzyżony ,potwierdziło się nasze przypuszczenie  że jest psem wielkiej urody, a i usposobienie jego okazało się być bardzo wyważone. Skarb po prostu. Po miesiącu pobytu w D.T .(gdzie bardzo się nim radowano) znalazł naprawdę świetny dom w Gliwicach.

Teodor to jeden z cudowniejszych psów, cudowna dusza i piękne spojrzenie. Takich oczu się nigdy nie zapomina 🙂

GALERIA ZDJĘĆ