24 kwietnia 2019

Dobry dzień poświąteczny. Nasze dwie miłe i piękne kotki znalazły dom. Pewna Rodzina wypatrzyła je i zakochała się od pierwszego wejrzenia. Organizacja adopcji wymagała trochę logistyki, ponieważ Rodzina ta nie mieszka w Bielsku, ale co to dla nas. Dla naszych kotów jesteśmy w stanie zrobić wiele.

To są kotki szczególne również dlatego, że były pierwszymi podopiecznymi naszego nowego Domu Tymczasowego Agaty, Zbyszka i Roksany. Cała Rodzinka Tymczasowa serdecznie i z oddaniem zajęła się naszymi biedakami. Początkowo nieufne i płochliwe kotki zamieniły się w kolankowe i mruczące przytulanki. Uwielbiają zakamarki i dobre jedzonko. To wszystko zapewnił im Dom Tymczasowy. Zbyszek konstruował skomplikowane tunele dla ich uciechy. Agata dbała o jadłospis i o podawanie lekarstw w okresie choroby. Wspaniali ludzie. Dzięki Wam możemy pomagać większej ilości bezdomnych zwierząt.

Po dwóch dniach pobytu w domu stałym kotki są już zadomowione, szczęśliwe i zadowolone z nowego lokum.

Każda znalazła sobie swoje miejsce, gdzie czuje się zrelaksowana i bezpieczna.

I tak niech już zostanie.

listopad 2018

Inka i Iskierka swoje dotychczasowe życie spędziły w spokojnym ogrodzie i domu, którego drzwi były dla nich zawsze otwarte. Opiekowała się nimi starsza, miła Pani Weronika. Pomimo złego stanu zdrowia i mizernej emerytury nigdy nie oszczędzała na wydatkach dla kotów. Powtarzała, że ona może jeść niewiele, ale koty muszą mieć zapewniony odpowiedni pokarm. Miała dla nich wiele cierpliwości, dlatego koty są łagodne i spokojne.  Okazywała im dużo serca w przeciwieństwie do jednego z okolicznych sąsiadów. Nasza pomoc miała się ograniczyć do pokrycia kosztów sterylizacji i szczepienia kotek. Jednak życie potoczyło się inaczej.

Któregoś dnia Pani Weronika zadzwoniła do naszego wolontariusza. Inka, starsza z kotek /mama/ wróciła do domu przeraźliwie miaucząc. Jej brzuch był owinięty drutem. Pani Weronika podejrzewa, że to sąsiad, który wielokrotnie dawał Jej do zrozumienia, że nie życzy sobie kotów na swojej posesji, zastawił wnyki. Inka potrzebowała natychmiastowej pomocy, ponieważ drut zaciskał się na Jej tułowiu. Na szczęście szybka reakcja opiekunki i nasza pomoc uchroniła Inkę przed poważnymi obrażeniami, a nawet śmiercią. Po tym zajściu Pani Weronika z obawy przed sąsiadem przestała zupełnie wypuszczać Inkę i Iskierkę na zewnątrz. W tej sytuacji wspólnie uznaliśmy, że zmiana miejsca zamieszkania uchroni kotki przed śmiercią lub kalectwem.

Obiecaliśmy pomoc w adopcji, jednak w okresie wakacyjnym bardzo ciężko o miejsce w domu tymczasowym. Zupełny przypadek sprawił, że pojawiła się szansa dla nich. W sierpniu poznaliśmy pewną miłą nastolatkę, która zaoferowała swoją pomoc. Wraz z rodzicami zgodzili się na bycie domem tymczasowym dla kotek. Końcem sierpnia Inka i Iskierka zamieszkały w nowym miejscu.

W początkowym okresie były wycofane, ale z każdym kolejnym dniem strach mijał. Między kotkami a opiekunami zaczęła rodzić się więź. Iskierka bardzo szybko skradła ich serca, gdyż okazała się bardzo miłym i otwartym kotem. Inka miała większy problem z zaufaniem, ale nigdy nie wykazywała agresji i na swój sposób powoli przejawiała przywiązanie. Dziś to już całkiem fajne dwie kotki, dla których powoli możemy rozglądać się za nowym, wspólnym domem.

Niewątpliwie są ze sobą związane, dlatego byłoby dużą szkodą dla nich gdyby je rozdzielić. Zdaniem opiekunów najlepszy dla nich byłby dom bez psów i raczej u osób, które  miały, mają lub straciły kota, potrafią się nimi opiekować. Ze względu na ich delikatny charakter wolelibyśmy by w domu nie było małych dzieci. Potrzebują czasu i cierpliwości aby podobnie jak w domu tymczasowym zaakceptować nowych właścicieli i otoczenie. Nie będą to koty, które ułożą się nam od razu na kolanach. Iskierka potrzebowała ok. 2 tygodni by przełamać swoją nieśmiałość, Inka zaś wymaga więcej czasu.

Inka – mama Iskierki, ma około 1,5 – 2 lata. Ma piękne, rudo-bure ubarwienie, białą krawatkę i skarpetki. Inka jest związana z córką. Do człowieka podchodzi z lekkim dystansem, ale zawsze jest gdzieś obok obserwując świat z ulubionego parapetu. Przy jedzeniu i we śnie lubi być głaskana. Na swoich zasadach pozwala na bliskość i kontakt z człowiekiem.

Iskierka ma około roku, jest biała w bure łatki. Szuka kontaktu z człowiekiem, często się bawi, można Ją brać na ręce (lubi to), jest bardzo towarzyska, przesypia na kolanach.  Jest aktywna szczególnie wieczorem gdy razem z mamą się bawią.

Obie są zdrowe, wysterylizowane, zaszczepione, odpchlone, odrobaczone, zaczipowane, posiadają książeczki zdrowia, korzystają z kuwety. Są ułożone, nie powodują żadnych szkód ponad normalne związane z posiadaniem kotów. Chcielibyśmy dla nich znaleźć dom niewychodzący.

Koty są zdrowe, zabezpieczone. Znajdziemy dla nich na pewno bardzo dobrych opiekunów.

Jednak nasza obecna sytuacja finansowa nie pozwala nam spokojnie patrzeć w przyszłość. Po dość intensywnym okresie wakacyjnym gdy ilość przyjętych przez nas zwierząt sięgnęła liczby 80 podopiecznych jesteśmy w trudnej sytuacji. Każdy z nich, nawet jeśli był zdrowy, wygenerował koszty w wysokości kilkuset złotych. Obecnie z trudem jesteśmy w stanie regulować rachunki za leczenie zwierząt. Bardzo prosimy, wręcz błagamy o jakiekolwiek wsparcie, aby chociaż te dwie kotki nie powiększały naszych długów w lecznicy. Przy tak małych wpływach darowizn i tak dużych kosztach za leczenie i utrzymanie kilkudziesięciu zwierząt jesteśmy w stanie funkcjonować jeszcze tylko jeden miesiąc. Nie chcielibyśmy przestać pomagać, dlatego prosimy o jakiekolwiek wpłaty.

Tytuł wpłaty: dla Inki i Iskierki

Numer konta naszej organizacji :
mBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220

Wpłaty przez PayPal :
https://www.paypal.me/BraciaMniejsi

Wpłaty przez system szybkich płatności Dotpay :
https://ssl.dotpay.pl/payment/index.php
ID sprzedającego to: 71972

Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych”

OPP 1% KRS 0000324731

www.braciamniejsi.com.pl
Facebook: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych

GALERIA ZDJĘĆ

DT BR

OP ASC & DD