Poker VIII 2008

Ten piękny , potwornie wychudzony i nie młody już wyżeł fatalnie znosił schroniskowe warunki.  Marniał w oczach.
Chyba jako jedyny nasz pies, dom znalazł poprzez uliczne ogłoszenia. Trafił do rodziny starszego Pana który troskliwie  się nim zajął. Często można ich było razem spotkać w parkowych alejach.
Poker był rozpieszczany i kochany jak dziecko. Z uwagi na trudną sytuacje materialną Pana, cały czas wspomagaliśmy leczenie Pokera .  Odszedł tego lata 2010r.