Sofia, łagodność i krasa, kotka o cytrynowych oczach, mama siedmiu szczęśliwie adoptowanych krasnali szuka kochających opiekunów.

Sofia (Sofijka-Zofijka) potrafi przysiąść z gracją, z wdziękiem lekko zmrużyć cytrynowe oczy. Obiektyw pokochał ją od pierwszej chwili. Ma coś tak majestatycznego i tak godnego w sobie, jak Jej imienniczka Sophia Loren. I jest taka w sam raz, w krągłościach kocich. Taka idealna do podziwiania, aż by się chciało (zamiast robić zdjęcia) przytulić.

Nasza podopieczna, jakiś czas temu, tuż po urodzeniu swoich ostatnich kocich dzieci uległa wypadkowi. Została potrącona przez samochód i trafiła do lecznicy. Widać było, że kotka karmiła, ale nikt nie wiedział, w którym miejscu można znaleźć maluszki.
Około tygodnia trwały poszukiwania kociąt. Maluchy przebywały na ogródkach działkowych. Tylko cud sprawił, że się odnalazły.
Sofia przyjęła swoje dzieci od razu. Opiekowała się nimi czule i broniła dostępu. Dokarmialiśmy je butelką, bo kotka była filigranowa, i po wypadku. Wyrosły na zdrowe i silne, już są w nowych domach.

Dla dzielnej mamy wciąż jednak brakuje rodziny, która ją pokocha.
Jest nieco nieśmiała, może to powód braku szczęścia w adopcji?
Ale bliskim pozwala się dotykać i głaskać.
Podczas zdjęć, mimo że nas nie znała, wyraźnie wykazywała zainteresowanie, otarła się nawet o nogi.

Lubi się bawić wędką i wtedy zapomina o lęku przed nieznajomymi. Akceptuje inne koty i chętnie się z nimi integruje. Ma swojego przyjaciela, kota Fafułę. W zasadzie podczas naszej wizyty w domu tymczasowym w większości przebywała w bliskiej odległości od niego.

Emanuje łagodnością, nie ma niszczycielskich zapędów, nie skacze wysoko po meblach, jedynie na blat, stół, parapet, krzesła. Odnajdzie się w mieszkaniu.

Wymagamy osiatkowania balkonu (jeśli jest). I koniecznie zabezpieczeń uchyłu okna.
Wiem, wiem, tłumaczycie się często: „mój kot nigdy nie skakał do okna”. Każdy kot jest jednak inny, nie chcemy ponieść takiego ryzyka. Byliśmy świadkami śmierci kota w zaklinowanym oknie i więcej nie chcemy. Leczymy, dbamy, rehabilitujemy i pragniemy ze spokojem przekazać koty w Wasze ręce.
Najchętniej oddamy Sofię z Jej przyjacielem. Oba koty są w podobnym wieku (około 2-3 lata), mają fajne i miłe charaktery, Fafułka jest przy tym bardzo przytulnym kotem, dającym się od razu głaskać.

Są wykastrowane, zdrowe, zaszczepione, odpchlone, odrobaczone, posiadają mikroczip, mają książeczki wet., korzystają z kuwety.
Jeśli znajdzie się odpowiednia rodzina, która będzie mogła adoptować Sofię samą, rozważymy to dla dobra kotki.

kontakt w sprawie adopcji:

tel. 730 753 700

e-mail: biuro@braciamniejsi.com.pl

DT IZ