„Psy czują i myślą jak 2-letnie dzieci”
to hasło tegorocznej akcji „Zerwijmy łańcuchy”. W kilkudziesięciu miastach Polski odbyły się happeningi, wszystkich wolontariuszy połączył jeden cel, protest przeciwko wiązaniu psów na stałe na łańcuchach.
Do akcji przyłączyło się także nasze Stowarzyszenie.
19 września, w niedzielę zebraliśmy się przy wejściu do Żywieckiego Parku. Przechodnie żywo reagowali na wolontariuszy skutych łańcuchami, z otrzymanych ulotek mogli dowiedzieć się dlaczego trzymanie psa na łańcuchu jest znęcaniem się, a także jak reagować, gdy spotykamy psa łańcuchowego.
Miłośnicy psów i wolontariusze żywieckiego schroniska dla zwierząt chcąc pokazać cierpienie czworonogów wiązali sobie łańcuchy na szyję.
– Trzeba publicznie poruszać problem niehumanitarnego traktowania zwierząt domowych – przekonywała Irena Ziemska, członkini Braci Mniejszych.
Z kolei Aleksandra Cichocka – Pawełek podkreślała, że psy powinny mieć godziwe warunki.
– Nie wolno ich wiązać na stałe przy budach, bo są wtedy uwięzione – mówiła.
– Wiązanie psów na łańcuchach jest niezgodne z prawem, ale jest niestety problem z jego egzekwowaniem przez odpowiednie służby – tłumaczyła Barbara Kamieniecka.
Marzena Kwak zaznaczyła, że psy podobnie jak ludzie też potrzebują wolności.