Frrrrru….za płot.
Nie patrząc czy kocię przeżyje upadek, czy nie rozszarpią go psy, zeżrą kuny czy nie padnie z głodu i pragnienia.
Najprostszy sposób pozbywania się kociąt przez bezmózgowców , którzy nie słyszeli o sterylizacji dorosłych kotek albo żal im na to grosza.
Brak słów.
Te dwa maluchy, to taki właśnie przypadek. Ufne, widać domowe, cudne kociątka wrzucone do czyjegoś ogrodu. Czarny i białoszary. Tuląc się, noc spędziły na drzewie przerażone obecnością psa. W ciągu dnia kuliły się pod krzakami.
Kolejną noc przeżyło już tylko jedno.
Szaro-biała koteczka – tasiemeczka ; cieniusia, długa. Weterynarz ocenił Ją na 3 m-ce.
Ma przemiły charakter stąd imię; Miłka .
Jak każdy młody kot, czas spędza na szaleństwach i zabawie. Żywe srebro.
Byłaby świetnym kumplem dla innego, równie energicznego kota.
Miłeczka jest zdrowa, zaszczepiona i odrobaczona.
Pilnie szukamy dla niej domu.
Trapią Cię smutki, w twoim domu wieje nudą ? Miłeczka przewróci Twój dom do góry nogami, sprawi że zaczniesz się uśmiechać.
Ponieważ chcemy, by zamieszkała w domu najlepszym na świecie, dla Jej dobra obowiązuje wizyta przed adopcyjna i podpisanie umowy.
Kontakt w sprawie adopcji; tel.502329612, e-mail; mniejsi.adopcje@onet.pl
DT IZ
GALERIA ZDJĘĆ