21.10.2012 aktualności :

Nasza duma 🙂 Nasza kochana pantera 🙂 Nasze “oczko w głowie ;)” … ADOPTOWANA !!!!!

Trafiła wprost idealnie ! Będzie się mieć jak pączek w maśle ! 🙂

Tyle było obaw, tyle niepokojów – po tych “nietrafionych domach” …

Tym razem … wszystko okazało się zbyteczne – DOM dla niej jest jak ze snów !!!

Pan oddał jej całą swoją przytulną pracownię – do dyspozycji … 🙂

Pani oddała jej całe swoje “domowe królestwo” w pełne posiadanie …

Będą z nią razem … już na zawsze …

Będzie w ciepłym domku … będzie w ciepłej,serdecznej, kochającej rodzinie …

Wspaniała historia z HAPPY END-em 🙂 na zakończenie … 🙂

11.10.2012

Nowe wieści o Naszej Panterze !!!

Być może tym razem “dostanie” jej się fajny domek …

Pan Ryszard stracił niedawno dwa małe koty … 🙁 odeszły w chorobie …

To były małe “schroniskowe” kocie biedy, niezaszczepione, wątłe, zarażone jakąś bakterią …

Miałyby dobry domek … gdyby przeżyły …

Leczył je …mimo to, jednak, się nie udało 🙁

Dziękujemy Panu Ryszardowi za darowiznę dla Naszej Pantery – zapłacimy za jej szczepienie 🙂

Będzie czekała … 🙂 tylko nabierze odporności po szczepieniu …

A cała rodzina się spokojnie na jej przyjazd przygotuje …

****************************************************************

2012. Piątek, 13 września …

 

Nasza Pantera miała … trafić do “dobrego” domku.

Data nie wróżyła nic dobrego …

Jak się okazało potem … trzeba czasem posłuchać podszeptów własnego sumienia …

Na miejscu, z cudnej bajki o wspaniałych warunkach wyłoniła się … jednak “inna”
niż obiecywana jakość życia …

Mały Beagle spał im na rękach, cmokany, pieszczony … w pościelach, fotelach – słowem idylla …

Jednak dla kota, zamiast posłania w salonie … przeznaczona była nie otynkowana,
zagracona, zimna piwnica …

Tam … brak miseczki z wodą, brak posłania – choćby kocyka, mokra karma w miseczce – zaschnięta ludzka kiełbasa, pocięta na skrawki wędlina …

W piwnicy /O!Litości!/ “mieszkała” jeszcze jedna młodsza kocina …

Dwa dni wcześniej … były dwie … ale jedna, “jakoś” nie przeżyła …

Zginęła pod kołami … bo zbyt daleko odchodziła … od “domu” …

Być może go nie lubiła …

Wydała się … skrzętnie skrywana tajemnica …

Atmosfera się pogorszyła …

Pożegnaliśmy bez pardonu …

Z małym Beaglem weszli na górę na rękach …

Z małym kotkiem zeszli po schodach do piwnicznego “schronu” …

Smutny akcent na zakończenie … 🙁 Żal, ściska Nam serce …

Przygotowali dla kota mieszkanie w piwnicach, jakby to była “gorsza” zwierzyna ?

W czym jest lepszy mały Beagle ?

Dla Nas nie ma różnicy – pies, kot jest jak członek rodziny … jak Nasza “dziecina”.

Dlaczego ludzie są tak okrutni ? Dla jednych przeznaczają salony – dla innych zostaje już tylko piwnica …

Odetchnęliśmy z ulgą, Nasza Pantera z Nami wróciła.

Nie podzieli losu pozostałych – Nasza przezorność ją uchroniła.

W tamtym domu został jednak kot … biedna, mała, słodka, niezauważana, niedoceniana kocina …

Nic więcej nie mogliśmy nic … lecz mamy nadzieję, że Nasza rozmowa “polepszyła” jego kocią jakość życia …

Może pozwolą mu wejść do “swojego domowego życia” …

Kiedy znudzi się Beagle ? Kiedy trafi na “łańcuch” ? Po pierwszej ucieczce … ? Kiedy podzieli los tej … która odeszła … ?

Te pytania jednak zostają – zawsze po takich “kontrowersyjnych” wizytach.

*********************************************

26-08-2012

Ta kotka nadal czeka na nowy dom … którego … nadal brak …

chciałaby mieć rodzinę … taką prawdziwą, własną, jedyną, na zawsze … każdego wieczora i każdego rana … na kolanach u swojej nowej Pani i kochanego nowego Pana …

Milusia, CUDNA, PRZYTULNA, młodziutka i malutka / ok. 2,6 kg wagi / – max. ok. 7- 8-miesięczna koteczka została znaleziona na osiedlu w centrum  Bielsku-Białej.
Jest UDOMOWIONĄ, ŁAGODNĄ koteczką.
Nie wiemy skąd się tam wzięła i nie rozumiemy jak ktoś mógł porzucić w centrum miasta
taką śliczną i ufną ludziom koteczkę. Widać, że kotka wychowywała się wśród ludzi  bo nie ma żadnego
problemu z wskakiwaniem na kolana, przytulaniem się, jest żywo zainteresowana człowiekiem.


Ma niesamowitą, zgrabną kocią sylwetkę w czym przypomina Nam czarną panterę.
Dlatego nazwaliśmy ją tymczasowo „BALCK PANTHER”.
Ma zwinne, pełne gracji kocie ruchy, piękne, duże, pełne uroku  zielone oczy,
błyszczącą sierść  miły charakter. Wyrośnie na piękną, czarną kocicę. Ma w sobie to „COŚ” co przykuwa uwagę.
Bez problemu nawiązuje przyjazny kontakt z człowiekiem.
Nie należy do kotów wystraszonych, które trzeba „udomowić” i oswoić – prawdopodobnie
błyskawicznie odnajdzie się w nowym otoczeniu wśród kochających koty ludzi.
Szukamy dla niej odpowiedzialnych opiekunów, najlepiej mieszkających w domu z ogrodem bo widzimy,
że jest żywo zainteresowana światem zewnętrznym.
Koteczka jest całkowicie zdrowa, odrobaczona, odpchlona, bez świeżbowca, wysterylizowana – posiada
KSIĄŻECZKĘ WET.
Wzorowo korzysta z kuwety. Jest NAJWIĘKSZYM PRZYTULAKIEM ŚWIATA 🙂 .
  MEGA PIESZCZOCH 😉
To taka cudna milusia kotka w sam raz dla osoby / rodziny / ,
która uwielbia koty kontaktowe.


Nasza czarna pantera 😉 akceptuje kocie towarzystwo – dla tego w 100 % odnajdzie się w każdej rodzinie,
która ją szczerze pokocha.
Bardzo zależy nami aby szybko znalazła kochający dom i rodzinę –
DA KAŻDEMU dużo RADOŚCI i SZCZĘŚCIA na co dzień.


Kotka BARDZO POTRZEBUJE KONTAKTU Z CZŁOWIEKIEM –
MA DO ZAOFIAROWANIA OGROMNIE DUŻO UFNOŚCI I MIŁOŚCI.
Koteczka jest obecnie w domku tymczasowym S.H.E. Dla Braci Mniejszych.
Adopcja jest bezpłatna. Stowarzyszenie zastrzega sobie prawo do wizyty przedadopcyjnej.
Osobom zainteresowanym chętnie udzielę także i innych informacji dotyczących kotki.
To kotek wart zainteresowania – gotowy do adopcji od zaraz.
W sprawie adopcji proszę o kontakt ze Stowarzyszeniem ww.braciamniejsi.com.pl
lub

e-mail; stellart [@] stellart [.] com [.] pl tel. 730 753 700 ,Bielsko-Biała..