kwiecień 2017

Foczka dostała nowe imię i nowe życie. Od dzisiaj mówcie do Niej Boni. Zgadniecie gdzie trafiła ?

Jak to często się zdarza psinka skradła serce swojej tymczasowej mamy, Pani Ewy. Musicie wiedzieć, że Pani Ewa jest osobą niezwykłą. Od kilku lat pomaga nam w opiece nad bezdomnymi i poszkodowanymi przez życie psiakami i kotami. Dzięki Jej oddaniu i otwarciu dla nich swojego domu udało nam się uratować niejedno małe i niepotrzebne nikomu życie.  W ubiegłym roku udało nam się wyrwać z rąk strasznej choroby 2 małe kotki, które teraz zdrowe i silne hasają w nowych domach. Pani Ewa mocno przeżywa opiekę nad każdym zwierzakiem. Odchorowuje każdą stratę. Jednak zawsze z nowymi siłami pomaga kolejnym przyniesionym przez nas istotom.

Pani Ewo. Jest Pani Aniołem.

Aktualizacja, 28.11.2016

Nasza Foczka przeżywa drugą młodość. Od  kilku m-cy mieszka w Domu Tymczasowym Pani Ewy K. w Bielsku- Białej, za co p.Ewie jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Nadal szukamy sunieczce domu stałego, takiego na całe życie.

HISTORIA

Niespodziewanie umarł młody człowiek. Została po nim maluteńka ,kilkunastoletnia sunia. Rodzina litościwie nie oddała suni do schroniska ale też nie obdarzyła jej miłością i troską na jaką zasługiwała.  Foczka zamieszkała w kojcu o wymiarach może 1×2 metra, w źle ocieplonej budzie. Ale  nie to było najgorsze, na brzuszku suni urósł ogromny guz! Tak ogromny, że suczka z trudem się poruszała.
Na szczęście znaleźli się ludzie,  którzy nie pozostali obojętni na jej los i zgłosili całą sprawę do naszego  Stowarzyszenia. Tak  Foczka trafiła pod naszą opiekę i zamieszkała w DT  Irenki.  Po wizycie w Lecznicy okazało się że  guzów jest kilka, sunia ma powiększone  serce a zęby są w fatalnym stanie.
Foczka została umówiona na zabieg, a my z niecierpliwością czekaliśmy co nam przyniesie los… Rzeczywistość okazała się jeszcze gorsza niż się spodziewaliśmy. Guzy były przepuklinami, w które wdarły  się narządy wewnętrzne suni! W największej przepuklinie była część macicy! Jeszcze kilka dni, co najwyżej tygodni a sunia umarłaby w ogromnych męczarniach…
Zabieg (usunięcie przepukliny wraz z macicą i jajnikami) okazał się  skomplikowany i czasochłonny, cudem wytrzymało suni  serce … Ale my widzimy po niej jak bardzo chce żyć, w końcu czuje pod łapkami zieloną trawkę a nie błoto, w końcu może chodzić gdzie jej się podoba a nie oglądać świat zza krat, to jej daje wolę walki a mu chcemy walczyć razem z nią!
Foczkę czekają jeszcze przynajmniej dwa zabiegi – usunięcie drugiej przepukliny i przy okazji trzeciej (najmniejszej i najmniej groźnej) oraz czyszczenie zębów. W mniejszej przepuklinie jest kawałek jelita Foczki, więc również i ta operacja nie będzie łatwa. Na szczęśliwe zakończenie tej smutnej historii, po tym jak uda się Foczkę wyleczyć, chcemy znaleźć jej dobry, spokojny dom. Takie psiaki jak Foczka dają nam wiarę, że warto pomagać, nawet starszym psom, których szanse na adopcje bywają znikome. Nie mogliśmy przejść obojętnie obok tych wielkich czarnych oczu, nie mogliśmy skazać Foczki na śmierć ale nie jesteśmy w stanie udźwignąć samodzielnie kosztów jej leczenia… Proces leczenia Foczki to w sumie około 600 zł, w następnych tygodniach dojdą wizyty kontrolne i szczepienia – to kolejne kilkaset złotych… Dlatego prosimy Was o wsparcie, bez Was nie będziemy mogli pomagać! Dobro wraca 🙂

Kontakt w sprawie Foczki: tel. 782 695 747, mail kamila.mniejsi@gmail.com

Nawet najdrobniejsze wpłaty przekaż na konto naszej organizacji w MultiBanku:
nr konta: 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220

Możesz też skorzystać z systemu szybkich płatności Dotpay
wybierając link:
https://ssl.dotpay.pl/payment/index.php
ID sprzedającego to:71972

opis/tytuł wpłaty : dla Foczki

wsparcie w systemie PayPal:

btn_donateCC_LG

Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne
„Dla Braci Mniejszych”
OPP 1% KRS 0000324731
www.braciamniejsi.com.pl
Facebook: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych

GALERIA

1 4 7 sam_5239 sam_5241 sam_5310 sam_5312 sam_5325 u-ewy-1 u-ewy-2