30 lipca 2018
Dzisiaj odwieźliśmy Kocimira do nowego domu. Jak zwykle ciężko było się rozstać. Dobry, sympatyczny i towarzyski kocurek.
Od pierwszych minut skradł serce nowych opiekunów.
Powodzenia kolego 🙂 Nareszcie masz dobry dom i opiekę. Należy Ci się.
ostatni przegląd u weterynarza przed odjazdem do nowego domu
30 czerwiec 2018
Miło nam poinformować, że nasz Kocimir ma Wirtualnego Opiekuna w osobie Pani Beaty S.
Jest to osoba, która już od wielu lat wspiera naszych podopiecznych otaczając szczególną troską bezdomne koty i psy, które przygotowujemy do adopcji.
Z całego serca dziękujemy za dotychczasową ofiarną pomoc, która pomaga nam przetrwać trudne chwile.
23 maja 2018
Dwa tygodnie w spokojnym i bezpiecznym domu tymczasowym czynią cuda 🙂
Kocimir z brzydkiego kaczątka zamienia się w łabędzia. Staje się zaokrąglonym, dużym, wysmukłym Kocurkiem o wyglądzie twardziela i sercu gołębia. Wiele w życiu przeszedł, ale zachował w sobie jakimś cudem zaufanie do człowieka. Jest bardzo przyjaznym kocurem, łagodnym i lgnącym do ludzi. Właściwie kot ideał. Uwielbia przebywać z człowiekiem, być dotykanym i noszonym na rękach. Byłby świetnym towarzyszem zarówno dla kogoś aktywnego jak i domatora bibliofila.
Cegiełkę na Jego utrzymanie możecie kupić tutaj
8 maja 2018
Kocurek od kilku dni jest już w domu tymczasowym. Je za dwóch i wysypia się za wszystkie czasy. Dochodzi do siebie.
4 maja 2018
Było takich opowieści już trochę w naszej historii. Umiera opiekunka, zostaje zwierzę. Tym razem kot. Ulubieniec Pani, dopieszczany, karmiony frykasami, najlepszymi kawałkami mięska. Jednak wszyscy kiedyś odchodzą. Zostają istoty bez opieki. Wyrwane ze swojego raju. Tym razem na wysokości zadania nie stanął mąż tej Pani. Wystawił kota za drzwi i stwierdził: kot sobie poradzi, coś upoluje. Kot domowy niekoniecznie potrafi się przestawić na taką sytuację. Dość powiedzieć, że gdy wolontariuszka Dorota poznała Kocimira był cieniem dawnego kota. 2,5 kg wagi, popsute zęby, wygłodzony, wynędzniały. A to był kot kilkuletni ! Lekarz powiedział, że to był ostatni dzwonek. Kot powoli umierał z głodu. Przebywał u weterynarza kilka tygodni. Nabrała ciała, waży teraz 4 kg. Ma nieprzerwany apetyt. Trzeba Mu wydzielać jedzenie, ponieważ jadłby bez umiaru. Jest bardzo miłym, sympatycznym i lubiącym towarzystwo ludzi i zwierząt kotem. Został wykastrowany i zaszczepiony. Część zepsutych zębów została usunięta. Poza tym jest zdrowy i chciałby mieć dom. Taki jak kiedyś. Z dnia na dzień wygląda coraz lepiej.
Pomóż nam pomagać.
Tylko dzięki Waszej hojności możemy pomóc większej ilości potrzebujących kotów i psów.
Numer konta naszej organizacji : mBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
Wpłaty przez PayPal : https://www.paypal.me/BraciaMniejsi
Wpłaty przez system szybkich płatności Dotpay : https://ssl.dotpay.pl/payment/index.php
ID sprzedającego to: 71972
Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych”
Bielsko-Biała
OPP 1% KRS 0000324731
Facebook: https://www.facebook.com/dlabracimniejszych
GALERIA ZDJĘĆ
17 kwietnia 2018
Kocimir ma się coraz lepiej, za kilka dni przeprowadzi się z przychodni do domu tymczasowego. Nudzi się jak mops u weta i potrzebuje więcej przestrzeni.
2 kwietnia 2018
Kocimir nadal przebywa w lecznicy weterynaryjnej. Nabiera sił i kilogramów bo chudy jest jak szczapa.
Jest bardzo przyjaznym i łagodnym kotem.
Z jego poprzedniego „domu” przyszła dobra wiadomość. Kocurek ze stadka Kocimira znalazł dom. Karmicielka Dorota nie ustaje w staraniach żeby wydostać z tego ponurego miejsca wszystkie kociaki. A przynajmniej wysterylizować kotki.
to już zdjęcie z nowego domu
27 marzec 2018
Kot po badaniach, wyniki testów na białaczkę, FIV ujemne. Czekamy na wyniki pod kątem FIP-a.
Zaczyna otwierać oczy i interesować się otoczeniem.
Apetyt ma za dwóch, biedak był wygłodniały. Wygląda na starszego kota, zęby w stanie złym.
25 marzec 2018
godz. 8.12 kot złapany. W zimny poranek dwie dobre dusze pojechały złapać kota żeby przewieźć Go do weterynarza.
Kot okazał się być wycieńczony, odwodniony, nie miał na wet siły podnieść oczu. Gdyby pomoc nie nadeszła, umarłby. Dostał od razu kroplówkę, nawet specjalnie się nie bronił.
24 marzec 2018
Dostaliśmy rozpaczliwą prośbę od karmicielki Doroty z Nowego Targu, która sama będąc mamą czwórki małych dzieci dojeżdża kilka razy w tygodniu żeby dokarmiać koty w pobliskiej wsi. Właściciel domu, gdzie bytują koty nie interesuje się nimi. Ludzie podrzucają kolejne niechciane zwierzaki i tak sobie żyją. Właściciel stwierdził, że dadzą sobie radę, przecież potrafią łapać myszy.
Naszą uwagę zwrócił ten chudy biedak, który nawet nie otwierał oczu.
Postanowiliśmy zaopiekować się nim. Dorota załatwiła na lokalnym forum miłośników kotów transport na jutro do naszej zaprzyjaźnionej lecznicy w Andrychowie. Ludzie zrzucili się na benzynę 🙂
PROŚBA O POMOC
Jeśli chcielibyście nam pomóc – z całego serca będziemy Wam wdzięczni
Opis/tytuł wpłaty : Kocimir
Numer konta naszej organizacji :
mBank 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220
Wpłaty przez PayPal :
Wpłaty przez system szybkich płatności Dotpay :
ID sprzedającego to: 71972
Stowarzyszenie Humanitarno-Ekologiczne „Dla Braci Mniejszych” w Bielsku-Białej
OPP 1% KRS 0000324731
DT DD
Leave a Reply