RASZAN ZOSTAŁ SZCZĘŚLIWIE ADOPTOWANY,

NIESTETY NIEDŁUGO PO TYM, ODSZEDŁ PO CIĘŻKIEJ CHOROBIE  …

Raszanek miał to szczęście zostać adoptowanym przez dwójkę cudownych, wspaniałych, empatycznych ludzi. Gdy wydawało się, że już wszystko będzie dobrze, niespodziewanie zachorował. Problemem okazały się nerki 🙁

Mimo ogromnych wysiłków nowych opiekunów, mimo najlepszej opieki i starań o każdy kolejny dzień, o poprawę, jego stan z dnia na dzień się pogarszał. Pewnej nocy, tuż nad ranem, odszedł za Tęczowy Most …

Jest nam ogromnie przykro, żal, że nie ma już Raszanka kociaka z nami. Opiekunowie nie mogą się do tej pory z tym pogodzić. Pokochali go od pierwszych chwil w ich domu, z każdym kolejnym dniem związywali się z nim bardziej. Jego śmierć była dla nich zaskoczeniem. Mają żal do „Losu”, że odebrał go im tak z dnia na dzień …

Raszanek, zaznał w swym kocim życiu wiele przykrości, głodował, chorował i nie miał szczęścia do człowieka … oprócz karmicielki, cudownej osoby, która przez te 10 lat bezdomności go dokarmiała, dbała jak mogła, na koniec to właśnie ona poprosiła o pomoc dla niego … Nie zdążył nacieszyć się swoim nowym domem i szczęściem tyle ile było potrzeba ale odszedł kochany, niezapomniany. Tylko to nas w tym wszystkim teraz pociesza …

Opiekunowie starali się mu okazać jak najwięcej miłości aby Raszanek, choć przez ten czas kiedy był z nimi poczuł jak cudownie jest, gdy kot jest naprawdę kochany …

Dziękujemy Wszystkim, którzy wspieraliście Raszanka za wszystkie wpłaty.  

 Szczegóły pomocy

Potrzebujemy Waszego wsparcia – jeśli możecie pomóżcie nam pomagać takim jak RASZAN, bezdomnym,

nie mającym nikogo, porzuconym zwierzakom …

RASZAN – SZCZĘŚLIWIE NIE JEST POWAŻNIE CHORY 🙂
ALE ABY GO PRZYGOTOWAĆ DO ADOPCJI, MUSIMY POKRYĆ RÓŻNE KOSZTY, SKORO ZDECYDOWALIŚMY SIĘ MU POMÓC … – pobyt / hospitalizacja w lecznicy, kastracja, odrobaczenie, odpchlenie, szczepienie, koszty utrzymania w DT, jeśli trzeba będzie – wszelkie leczenie bo nie wiadomo co jeszcze wyjdzie, itd.
Kochani, będziemy wdzięcznie za każde wsparcie – nawet najmniejsza WPŁATA POMAGA.

Kot jest podopiecznym stowarzyszenia Dla Braci Mniejszych.

Dla dobra zwierząt, stosujemy procedurę adopcyjną – wypełnienie ankiety, wizyta przed adopcyjna,

podpisanie umowy.

Potrzebujemy Waszego wsparcia – jeśli możecie pomóżcie nam pomagać takim jak RASZAN, bezdomnym,

nie mającym nikogo, porzuconym zwierzakom …

 

Kontakt w sprawie pomocy:

tel. 886 231 520 , mail: biuro@braciamniejsi.com.pl

Historia

Rasowy, rosyjski niebieski, przeżył na wolności 10 lat ?!!? Aż trudno uwierzyć by była to prawda … Jednak tak twierdzą okoliczni karmiciele, a wet. nawet potwierdza taką możliwość po wstępnych oględzinach. Może też nie mieć tych 10 lat, ale 7-8 na pewno – aktualny stan jego zdrowia i wyglądu sprawia, że ten doświadczony przez bezdomność kot jest tak czy tak w dojrzałym lub „słusznym wieku”.  Niektórzy karmiciele podobno znają go od czasów gdy był zaledwie młodym kocurkiem. Wiele lat temu pojawił się niespodziewanie w stadku kotów bezdomnych. Był domowy, wyraźnie zagubiony, jednak nikt go chyba nie szukał … Szkoda, że już wtedy na samym początku, nie udało się poszukać dla niego domu. Przez swoją wrodzoną „rasowość” i nieziemską urodę, miał dużo większe szanse niż nasze pospolite „dachowce”. Znalazłby się dla niego dobry, stały, nowy opiekun, nawet taki „z marzeń” …

Nie może wrócić w dotychczasowe miejsce bytowania – warunków tam już nie ma dla niego żadnych i dobrych … Osiedle nie jest przyjazne kotom wolnożyjącym a karmiciele mają sporo problemów z agresją mieszkańców w stosunku do zwierząt. Z tego samego rejonu był nasz Mikołaj. On tam nie wrócił, a dziś szczęśliwie jest w dobrych rękach, w swoim nowym, stałym domu.
Po 10 latach strachu, ucieczek, zimna, głodu i walki o przetrwanie, chcielibyśmy aby resztę swojego życia Raszan spędził jednak w atmosferze ogólnego spokoju, bezpieczeństwa i pewności, że nikt mu krzywdy już żadnej nie zrobi …

Trudno nam ocenić jak szybko się będzie adaptował w tych nowych dla niego warunkach, bo żył do tej pory zgoła zupełnie inaczej. Zmuszony by być twardym, zadziornym, utrzymującym pozycję w stadzie zbudował sobie taką ochronną skorupę – nieufność, atak i stronienie od złych ludzi i świata … Choć osobom przyjaznym dawał się głaskać i miał do nich zaufanie /a to ważne!/ 🙂
Teraz, tak czy tak, musi się przyzwyczaić do nowych warunków, chyba nie ma wyboru 😉

Kiedy był słaby i wycieńczony dał się sam wsadzić do klatki. Po blisko tygodniu spędzonym w lecznicy, zestresowany zamknięciem, już trochę wzmocniony i odkarmiony, trochę się denerwuje i nie jest „współpracujący” na dłużej, ale … wet. Patrycja sobie z nim jakoś radzi 🙂
Nie może być to też taki straszny dzikus – kiedyś był przecież kotem domowym. Zapomniał tylko przez te wszystkie lata, że człowiek – może też być dobry …

Przejmując nad nim opiekę, jakoś będziemy musieli się z nim porozumieć 😉 – nie ma wyjścia 🙂 Trzymajcie kciuki by nas polubił 😉 i trochę przyjaźniejsze posyłał nam spojrzenia …
Aktualnie, na zdjęciu z lecznicy trochę straszy : „uważaj, nie podchodź…” Nie takie jednak „charakterki” przerabialiśmy 😉 Złość, strach i nieufność minie – pewnie będzie z niego jeszcze całkiem fajny kocur 🙂 I tego się trzymamy … 😉

 

Stan zdrowia, choroby, niepełnosprawność

Dziś ten starszy, wyniszczony, coraz gorzej radzący sobie na wolności kocur, potrzebuje naszej pomocy. Zrobiliśmy badania krwi oraz ogólne oględziny stanu zdrowia – parametry jak na bezdomnego kocura, nie odstają od normy, tylko stan zębów, drobne rany, lekki, stary uraz nogi zdradzają, że już nie jest taki młody. Będzie wykastrowany i zrobimy wszystko co konieczne, aby go doprowadzić „do porządku”.

Opieka wirtualna

Raszan nie ma Opiekuna Wirtualnego.

Jeśli ktoś chciałby wspierać naszych podopiecznych, do czasu aż znajdziemy dla nich nowych, stałych, kochających opiekunów, zachęcamy do kontaktu z biurem naszej organizacji biuro@braciamniejsi.com.pl . Opiekun Wirtualny pomaga nam pokrywać codzienne koszty utrzymania naszego podopiecznego co jest dla nas ogromnym wsparciem. Jeśli kochasz zwierzęta, nie możesz kolejnego adoptować a chcesz pomagać – Opieka Wirtualna jest jedną z ważnych form pomocy

Prośba

Prosimy o wsparcie finansowe na pokrycie kosztów utrzymania podopiecznych zwierząt, leczenia, szczepienia, kastracji, sterylizacji.

Pomóżcie nam pomagać, abyśmy mogli dalej działać !

Kolaże20

Numer konta, gdzie można przelać darowizny:
mBank nr konta: 46 1140 2017 0000 4202 1012 0220

Możesz też skorzystać z systemu szybkich płatności Dotpay
wybierając link:
https://ssl.dotpay.pl/payment/index.php

ID sprzedającego to: 71972
opis/tytuł wpłaty : Darowizna na cele statutowe – dla ….. /tutaj wpisz imię zwierzaka, któremu pomagasz/

wsparcie w systemie PayPal:

btn_donateCC_LG

Galeria Zdjęć

13239941_1093739784002139_8189277719298743365_n 13267857_1093739824002135_8765987737292762732_n

IMG_0673 IMG_0664

IMG_0665 IMG_0666

IMG_0663 IMG_0667