16463076_1304919499550832_7751504078784920013_o

Oto kolejny artykuł, niestety niepochlebny, ukazujący w złym świetle pracę bielskiego schroniska. Z nastaniem styczniowych mrozów placówkę odwiedziła dziennikarka Kroniki Beskidzkiej. Efekt Jej wizyty nie był krzepiący. O opiece nad zwierzętami bezdomnymi w Bielsku-Białej po raz kolejny źle się pisze i mówi.
Wiele lat temu schronisko zostało przeniesione. Z samego centrum miasta aż na tak odległe peryferie beskidzkiej stolicy. Czyżby dlatego, że czego oczy nie widzą tego sercu nie żal … ? Dzięki wolontariuszom zwierzaki zyskują choć trochę ciepła i serdeczności. A mogłoby być lepiej, inaczej gdyby cały personel wykazał się zaangażowaniem, profesjonalizmem, empatią i szczerymi chęciami do współpracy i porozumienia z wolontariuszami.
Gdy zapytacie urzędników nadzorujących pracę schroniska czy tu jest wszystko w porządku jak mantrę powtarzają: „kontrola nie wykazała nieprawidłowości”. A może zamiast podpierać się opiniami „papierowych komisji” przeszliby się tak sami na spacer do Reksia … ?